Na studiach ukończyłam 7-mio stopniowy kurs tańca, wtedy też bardzo dużo chodziłam na piechotę i jeździłam na rowerze. Ale kto powiedział, że tylko zdrowi i sprawni mogą tańczyć? Ja wciąż jeżdżę na rowerze, musiałam tylko trochę zmienić model 😉 Wszystko albo przynajmniej wiele rzeczy jest możliwych jeżeli tylko lekko zmienimy, dostosujemy otaczające warunki. Jakiś czas temu znajoma (w ramach motywowania & pokazywania, że niemożliwe nie istnieje) podesłała mi poniższy filmik, który jeszcze poprzez muzykę przypomina mi mój wyjazd na Kubę czy do Rio de Janeiro 😉 Pamiętam jak na jedno ze spotkań CouchSurfingu, na które namiętnie chodziłam przyszedł (a raczej przyjechał) chłopak poruszający się na wózku inwalidzkim i w najlepsze uczestniczył w imprezie, nawet w jego tanecznej części 😉 Mnie również wiele osób pomagało, gdy wejście / podejście dokądś stanowiło „wyzwanie”.

Od dawna zastanawiałam się nad tym jak nasz sposób myślenia wpływa na to kim jesteśmy i co osiągamy w życiu. Jesteśmy przyzwyczajeni, że modelki, aktorki mają być piękne i szczupłe, w maratonach startują sportowcy