
Chętnie przeniosłabym się (gdyby nie ten cały *** , „najmodniejsza” choroba sezonu ) w takie, fajne egzotyczne miejsce. Zwłaszcza, że wiosna nas w tym roku nie rozpieszcza ;(

Najchętniej kolejny wpis poświęciłabym następnej ciekawej podróży, ale z wiadomych powodów „utknęłam” w moim ukochanym Krakowie. Jako, że lubię czytać, postanowiłam poszerzyć swoją wiedzę o kolejnym, mało ciekawym aspekcie SM. Mam tu na myśli przewlekłe zmęczenie. Zawsze byłam osobą ambitną, jeszcze dość imprezową, także sytuacja, że nie jestem w stanie wstać & zacząć (efektywnie!) nowy dzień naprawdę mnie wkurza! Dlatego tym bardziej się cieszę, że udało mi się odwiedzić tyle ciekawych miejsc & uzbierać całkiem pokaźną listę fajnych wspomnień 🙂
